04 XI 2020 - Szeptanie "Zdrowasiek" zamiast zabawy

Osoba Matki Najświętszej była dla siostry Heleny Majewskiej bardzo ważna przez całe jej życie. To dzięki jej mamie, która często opowiadała jej o Maryi, która mieszka w niebie u dobrego Boga, razem z aniołami i dobrymi ludźmi. Zapisała w swoich wspomnieniach, że już jako kilkuletnia dziewczynka wolała szeptać jej Zdrowaśki niż bawić się z innymi dziećmi. Modląc się różańcem zastanawiała się co jest ponad gwiazdami i dlatego prosiła Boga, by – zanotowała po latach – zrobił wyjątek i dał jej skrzydełka w tajemnicy, by mogła na nich wzbić się w górę i zobaczyła, gdy nikt jej nie widzi, co tam jest. Po raz pierwszy miała spotkać ją przechadzającą się po jej podwórku, ubraną w długiej sukni i ze złotą koroną na głowie. Jako pięciolatka nie rozumiała tego, co wtedy widziała. Dopiero po latach rozpoznała tę piękną Panią, na obrazku. To byłą Matka Boża Saletyńska.

Na fotografiach konkursowe prace plastyczne wileńskich dzieci.

 

 

Copyright©2010-2016 Zgromadzenie Sióstr od Aniołów.
Strona stworzona dzięki Drupal